W niedzielę 15 listopada podczas dziękczynnej Mszy św. o godz. 11.00 społeczność parafii Pysznica podziękowała ks. proboszczowi Janowi Kłakowi za 36 lat posługi kapłańskiej w naszej parafii. Ks. kan. Jan Kłak przechodzi oficjalnie na duszpasterską emeryturę.
Podziękowania za wspólnie spędzone lata i współpracę składali przedstawiciele parafian, władze samorządowe na czele z Wójtem Gminy Łukaszem Bajgierowiczem, grono pedagogiczne Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Pysznicy wraz z dyrektorem Władysławem Szpunarem, delegacja młodzieżowych grup parafialnych, ks. Stanisław Gurba w imieniu wikariuszy współpracujących w parafii z księdzem proboszczem Janem oraz ks. Krzysztof Surowaniec w imieniu kapłanów wywodzących się z parafii Pysznica.
Ksiądz Jan Kłak pozostaje w parafii i będzie wspierał swojego następcę Ks. Andrzeja Maczugę, dotychczasowego proboszcza parafii P.W. Matki Bożej Częstochowskiej w Tarnobrzegu, który w przyszłą niedzielę obejmie urząd proboszcza parafii w Pysznicy.
Ksiądz Kanonik Jan Kłak urodził się 8 października 1950 r. w Hłudnie. Wyświęcony 5 czerwca 1977 r. w Przemyślu. Pracował jako wikariusz w parafiach Blizne, Budziwój, Rzeszów -parafia św. Judy Tadeusza, Stalowa Wola – parafia św. Floriana, Pysznica od 1984 r. – wikariusz, a od 1991 r. – proboszcz. Jako kleryk Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu został powołany do wojska, w którym służył w latach 1969 – 1971, obecnie posiada stopień wojskowy – podporucznik Wojska Polskiego.
Przez 7 lat po przybyciu do Pysznicy współpracował jako wikariusz z ks. prałatem Władysławem Szubargą, a po jego śmierci w 1991 r. aż do 2020 r. pełnił funkcje proboszcza.
Podziękowanie Księdza Proboszcza Jana Kłaka, wygłoszone podczas Mszy św. dziękczynnej w niedzielę 15 listopada 2020 r.
Moi drodzy parafianie !
W związku z ukończeniem przeze mnie siedemdziesiątego roku życia i osiągnięciem wieku emerytalnego złożyłem do Biskupa Ordynariusza zrzeczenie się urzędu proboszcza tej parafii. Biskup Ordynariusz przyjął rezygnację i dekretem z dnia 5 listopada tego roku mianował nowego proboszcza księdza kanonika Andrzeja Maczugę, dotychczasowego proboszcza parafii MB Częstochowskiej w Tarnobrzegu.
Kończy się zatem moja posługa wśród Was jako proboszcza. Opatrzność Boża sprawiła, że w swej wędrówce kapłańskiej przybyłem do Pysznicy i mogłem przez lata pracować jako duszpasterz. Wyrażam wdzięczność Bogu za ten czas i wszelkie Boże błogosławieństwo. Chciałem również podziękować Wam wszystkim za współpracę przez 36 lat mojej posługi w tej parafii, najpierw jako wikariusza, a następnie proboszcza. W pierwszych latach pobytu w Pysznicy pracowałem z księdzem prałatem Władysławem Szubargą, którego dobroć i ojcowską życzliwość zawsze ceniłem i cenię do dzisiaj. Po objęciu urzędu proboszcza współpracowałem z piętnastoma księżmi wikariuszami, którym wyrażam swoją wdzięczność. Dziękuję księżom pochodzącym z tej parafii, którzy także wspierali mnie w pracy duszpasterskiej, Siostrom Serafitkom ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej, które posługują w tej parafii od 1937 roku oraz siostrom pochodzącym z Pysznicy z różnych zgromadzeń zakonnych. Dziękuję pracownikom świeckim: pani Teresie Mierzwie, organistce (w październiku minęło 40 lat jej pracy w naszej świątyni), więc jest to czas dłuższy, niż mojego proboszczowania, paniom pracującym w kuchni, panom dbającym o ciepło w kościele oraz obsługującym cmentarz parafialny.
Dziękuję Radzie Parafialnej, która wspierała mnie w prowadzonych pracach remontowo-gospodarczych. W sercu i pamięci zachowuję zmarłych członków Rady Parafialnej, którzy na przestrzeni lat podejmowali wraz ze mną trud remontu kościoła i budynków parafialnych. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w różne grupy duszpasterskie: koła żywego różańca, Akcję Katolicką, Dziewczęcą Służbę Maryjną, harcerstwo, Koło Przyjaciół Radia Maryja i Telewizji Trwam, Koło Przyjaciół WSD, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży,
Liturgiczną Służbę Ołtarza, Ruch Światło-Życie, scholę. Poprzez przynależność do grup parafialnych nie tylko wspierali mnie w pracy duszpasterskiej w okresie swojego bezpośredniego zaangażowania, ale zdobyta formacja owocowała w ich dorosłym życiu i dziś są to parafianie, na których zawsze można liczyć.
Chciałem bardzo serdecznie podziękować społeczności Publicznej Szkoły Podstawowej imieniem Jana Pawła II, w której pracowałem od czasu powrotu religii do szkół. Dziękuję pani dyrektor Ludwice Błażejowicz za wieloletnią współpracę i inicjatywę nadania szkole imienia Jana Pawła II oraz różnorodne działania, które ubogacały życie parafii, chociażby konkursy palm, szopek bożonarodzeniowych. Dziękuję również panu dyrektorowi Władysławowi Szpunarowi za kontynuowanie tych pięknych tradycji, dbanie o wychowanie dzieci i młodzieży w duchu nauczania Jana Pawła II, a także za dzieło, jakim jest coroczny przegląd twórczości dzieci i młodzieży szkół noszących imię Jana Pawła II. Dziękuję gronu nauczycielskiemu, nauczycielom emerytom i wszystkim pracownikom szkoły.
Wyrazy wdzięczności kieruję do władz samorządowych, z którymi na przestrzeni lat współpracowałem. Szczególnie dziękuję panu wójtowi Tadeuszowi Bąkowi i panu wójtowi Łukaszowi Bajgierowiczowi za życzliwość, wsparcie, pomoc i dobrą współpracę. Dziękuję radnym poszczególnych kadencji, kierownikom i dyrektorom jednostek samorządowych.
Swoją wdzięczność wyrażam panom strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pysznicy, którzy wielokrotnie wspomagali prace przy parafii, a także swoją obecnością ubogacali parafialne uroczystości.
Dziękuję wszystkim rodowitym mieszkańcom Pysznicy, również tym, którzy wyjechali za Ocean, ale zawsze pozostawali w łączności z naszą wspólnotą, można powiedzieć, że żyli życiem naszej parafii. Modlitewną pamięcią obejmuję tych parafian, którzy przebywając na emigracji wspierali parafię finansowo w trakcie trwania najważniejszych prac przy kościele.
W ostatnich latach dało się zauważyć, że nasza parafia powiększyła się liczebnie o nowych mieszkańców, którzy na tym terenie zakupili działki, czy domy jednorodzinne. I oni bardzo szybko utożsamili się z parafią i włączyli się w pracę na rzecz wspólnoty, za co serdecznie dziękuję.
Wszystkim dziękuję za życzliwe przyjmowanie podczas wizyty kolędowej, za wspieranie parafii materialnie i duchowo. Wspólnie udało nam się zrobić wiele dobra.
Zdaję sobie sprawę, że w życiu każdego z nas zdarzają się błędy. Jeśli kogoś uraziłem serdecznie przepraszam.
Proszę o życzliwe przyjęcie mojego następcy, ks. Andrzeja. W uzgodnieniu z ks. Biskupem zamieszkam przy tej parafii, gdzie w czasie emerytury, w porozumieniu z nowym ks. Proboszczem oraz w miarę możliwości fizycznych i zdrowotnych będę służył pomocą duszpasterską.
Szczęść Boże.
Podziękowanie parafian wygłoszone przez Pana Janusza Sudoła w niedzielę 15 listopada 2020 r. podczas Mszy św. dziękczynnej za lata posługi kapłańskiej Księdza kan. Jana Kłaka.
Księże Kanoniku Janie, nasz Proboszczu!
W czasie dzisiejszej liturgii zanosiliśmy dziękczynną modlitwę za Twoją długoletnią i owocną posługę w naszej parafii. Teraz pragniemy złożyć Ci swego rodzaju serdeczne podziękowanie – za długoletnie dzieło podtrzymywania i pogłębiania życia duchowego nas parafian, a także za Twoje ciągłe pochylanie się i ubogacanie spuścizny swoich poprzedników.
Decyzją Pasterza przemyskiego ks. bpa Ignacego Tokarczuka, w 1984 roku, przybyłeś do naszej parafii jako wikariusz, mający wspomagać posługę ówczesnego proboszcza ks. prałata
Władysława Szubargi, kapłana o spracowanych rękach i o dobrym sercu, który dla młodych wikariuszy był bardziej ojcem niż przełożonym. Przeżył on w Pysznicy noc okupacji niemieckiej, a w trudnych czasach powojennych próbował dokończyć dzieło budowy kościoła, wzniesionego ogromnym trudem i staraniem przez jego poprzednika Ks. Ignacego Pyzika w miejsce drewnianego kościoła spalonego od wybuchu pocisku armatniego w 1914 r.
Pomimo wysiłku parafian i dwóch Twoich poprzedników, pracy zostało jeszcze wiele. I to wyzwanie podjąłeś od razu, jeszcze jako wikariusz, a potem po śmierci Ks. W. Szubargi w 1991 r., jako proboszcz.
Pierwszym Twoim przedsięwzięciem było pokrycie przeciekającego dachu kościoła blachą miedzianą. Ryzykując swoim zdrowiem, a nawet narażając się na szykany ówczesnej władzy – przystąpiłeś najpierw do remontu kapitalnego więźby dachowej i wymiany pokrycia dachu łącznie z sygnaturką i wieżą kościelną. Bałeś się o wszystko, o robotników, majstrów i o siebie też. A jakimi sposobami zdobywałeś konieczne materiały budowalne, gdy każda rzecz była reglamentowana, to tylko Tobie wiadomo. Dzisiaj, już tylko patynująca miedź i błyszczące krzyże z nierdzewki – potwierdzają, że podjąłeś szczęśliwą decyzję.
Potrafiłeś gromadzić ludzi koło siebie do kolejnych robót poprawiających stan techniczny kościoła. Rozwiązałeś problem ogrzewania kościoła budując przykościelną kotłownię. Potem doprowadzając wodę, kanalizację, budując odwodnienie, odgromienie, schody i podjazdy do kościoła, podniosłeś wszystkie współczynniki bezpieczeństwa. Te zadania i wiele innych towarzyszących po drodze – wykonane są z taką starannością, jakbyś kończył budownictwo, a nasz kościół stał się najcieplejszym w okolicy.
W kolejnych latach podjąłeś się renowacji wnętrza kościoła łącznie z przebudową prezbiterium i odrestaurowaniem rzeźbionych figur. Nie bałeś się wprowadzić do kościoła marmurów na ściany i delikatnego złocenia. Renowacja zabytkowych organów, wymiana instalacji elektrycznej, stolarki, a w końcu pomalowanie wnętrza świątyni – wyznaczają ważniejsze etapy kapitalnego remontu kościoła, który z największą starannością prowadziłeś.
Wystrój kościoła po remoncie dopełniły pięknie odrestaurowane figury w prezbiterium kościoła i stosownie dobrane stacje Drogi Krzyżowej.
Tematycznie przez Ciebie dobrany i wkomponowany witraż nad wejściem do kościoła i nocą delikatnie podświetlony największy witraż za organami – współcześnie dopełniają dzieła, które prowadziłeś na większą Chwałę Boga. Dla wykonania tych zadań – byłeś księże Janie – inspiratorem, budowniczym, prowadzącym, wykonawcą i nadzorującym inspektorem. Uzupełniałeś własnym pomysłem wszystko to, czego nie mogli wykonać Twoi poprzednicy i nasze poprzednie pokolenia.
Swoim staraniem obejmowałeś nie tylko naszą parafialną świątynię, ale również inne miejsca kultu chrześcijańskiego. Dołożyłeś wiele starań, aby najstarszy zabytek sakralny w tutejszej parafii – kaplica na Olszowcu – nic nie straciła ze swojego blasku.
Zatroszczyłeś się o odnowienie wszystkich krzyży przdrożnych i kapliczek, podejmując prace renowacyjne i zachęcając parafian do dbania o te miejsca, świadczące o wierze poprzednich pokoleń.
Zająłeś się też całym zapleczem parafii, kontynuowałeś budowę budynku w ogrodzie, który ostatecznie stał się nową plebanią i miejscem spotkań grup parafialnych i innych uroczystości, takich jak prymicje, spotkania opłatkowe. Wzniosłeś nowe budynki gospodarcze, garaże, a w ostatnich latach podjąłeś dzieło kapitalnego remontu starej, zabytkowej plebanii, w której udało Ci się wykonać najważniejsze prace budowlane.
Lata spędzone w naszej parafii to nie tylko troska o rzeczy materialne. Jako duszpasterz zabiegałeś o życie duchowe parafii, wychowanie religijne młodzieży i podejmowałeś różne inicjatywy, aby parafia prowadzona przez Ciebie była aktywną wspólnotą. Zapoczątkowałeś zwyczaj odwiedzania chorych w pierwsze piątki miesiąca, odwiedzając nieraz ponad 40 osób.
Rozpocząłeś tradycję procesji Bożego Ciała do różnych zakątków parafii, postarałeś się o sprowadzenie do parafii relikwii Ojca Świętego Jana Pawła II, rozpocząłeś procesje fatimskie zapraszając różnych kaznodziejów. Dofinansowywałeś wyjazdy młodzieży na wypoczynek wakacyjny z Bogiem, a także wielokrotnie, w sposób anonimowy, pomagałeś ludziom ubogim i potrzebującym.
Wspierałeś działalność organizacji i grup modlitewnych działających przy parafii. W pierwszych latach prowadziłeś w parafii oazę, przez długie lata opiekowałeś się oddziałem Akcji Katolickiej, paniami noszącymi pysznickie stroje ludowe, Parafialnym Kołem Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego, Rodziną Radia Maryja, swoją opieką otaczałeś Róże Żywego Różańca. Cieszyło Cię powstawanie innych organizacji prowadzonych przez kolejnych wikariuszy, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży czy drużyny harcerskiej. Byłeś dumny ze scholi parafialnej i liturgicznej służby ołtarza, zawsze doceniałeś i dziękowałeś za występy, koncerty, upiększanie liturgii i nabożeństw.
Wielką radością Twego serca były powołania, które zrodziły się w tej parafii. W czasie swojego pobytu tutaj przeżywałeś sześć uroczystości prymicyjnych.
Drogi Księże Janie! Nie sposób wymieć wszystkich działań i trudów duszpasterskich, ale z głębi naszych serc chcemy wyrazić dziękczynienie na lata Twojej posługi.
Dziękujemy za sprawowane msze święte za parafian i naszych bliskich, za głoszone Słowo Boże. Przez te 36 lat, w których wskazywałeś nam drogę, którą powinniśmy zdążać do wieczności.
Dziękujemy w imieniu tych, którym udzieliłeś sakramentu chrztu, Pierwszej Komunii Świętej, przygotowałeś do sakramentu bierzmowania, a także połączyłeś węzłem małżeńskim.
Dziękujemy także, w imieniu tych, których już nie ma pośród nas, a których żegnałeś podczas Mszy Świętych odprawianych w ich intencjach.
Proboszczem przestaje się być, bo taka jest kolej losu, ale kapłanem jest się do chwili powołania do wieczności.
Dlatego jesteśmy wdzięczni, że pozostając wśród nas będziesz mógł nadal służyć nam swoją radą, doświadczeniem, modlitwą i kapłańską posługą.
Życzymy na dalszą drogę Twojego życia kapłańskiego dużo dobrego zdrowia, pomyślności w życiu osobistym, a najwyższy kapłan Jezus Chrystus niech Ci hojnie błogosławi, a potrzebne łaski wyprasza Jego Matka, której zawierzyłeś całe swe kapłańskie życie.
Szczęść Boże !